Szczególnie jeśli coś osiągnąłeś w swoim życiu i sprawdź czy nie odsiewasz nowych znajomości po tym, jakie ktoś ma auto. No coś takiego zauważyłem. Nie mówię, że to źle, ale to ciekawe że "Twoi znajomi" - statystycznie w Warszawie, jeżdżą fajnym autem.
W Warszawie, jak w chyba żadnym innym polskim mieście, masz pod dostatkiem zarówno kierowców, jak i najróżniejszych samochodów. Na pierwszy rzut oka to truizm, ot – wielkie miasto, każdy ma jakiegoś sedana czy SUV-a. Ale jeśli bardziej się zastanowić, sprawa nabiera głębi. Pomyśl na chwilę o samochodach swoich przyjaciół. Szczególnie jeśli coś już osiągnąłeś w życiu albo poruszasz się w pewnych kręgach – sprawdzałeś kiedyś, czy nie odsiewasz nowych znajomości po tym, jakie ktoś ma auto?
Może zabrzmi to dość surowo, ale naprawdę można zauważyć tutaj pewną specyfikę Warszawy. To miasto, w którym często samochód zaczyna działać jako filtr społeczny i statusowy, nawet jeśli zupełnie tego świadomie nie chcemy. Tu o aucie się rozmawia, otwarcie się je pokazuje, w żartach ocenia, odprowadza wzrokiem. Czasem sam się łapiesz na tym, że nowy towarzysz nagle rysuje się w innym świetle, gdy staje przy designerskiej hybrydzie albo klasycznym youngtimerze, a czasem… przy ledwo zipiącej, ale “swojskiej” fiestce.
I nie mówię, że to dobrze lub źle – po prostu ciekawe jest to, do jakiego stopnia samochód stał się w Warszawie nowoczesną wizytówką społeczno-towarzyską. Twoi znajomi, zupełnie statystycznie, “jeżdżą fajnym autem”, nawet jeśli żaden z nich nie powie tego na głos. Możliwe, że właśnie tu – bardziej niż gdziekolwiek indziej w Polsce – dobór znajomości, impresji i sympatii bywa uzupełniany przez całą kulturę motoryzacyjną. Możesz udawać, że jest inaczej, ale Warszawa lubi wyciągać z cienia takie “detale”.
W taki sposób auto staje się czymś znacznie więcej niż pojazdem – to ruchoma metka, cicha opowieść o aspiracjach, gustach, podejściu do życia i zabezpieczeniu codzienności. W mieście, które wie jak się oglądać i porównywać, nawet rzecz tak praktyczna, jak auto, często mówi o Tobie więcej, niż mogłeś się spodziewać – szczególnie tutaj.