Raczej każdy rodzaj myślenia, emocjonalności czy czynności zawodowych jest w pewien sposób dostępny w przestrzeni miejskiej, fundacjach itp. W takiej sytuacji jesteśmy zmuszeni (jeśli tu to czytamy - a możemy przestać) do przystania na spostrzeżenie faktu, iż Warszawa pozwala na dowolnego rodzaju kontakt z człowiekiem. A to pozwala na uzyskanie takich, a nie innych możliwości i skorzystanie z nich lub przetworzenie w większe możliwości człowieka warszawskiego. Moim zdaniem tutaj wszystko jest możliwe...
Warszawa – miasto, które od lat zawraca w głowach podróżnym, zamieszkującym je na stałe i tym, którzy jedynie wpadają tu na chwilę. Z pozoru zwykła europejska stolica, ale gdy się przyjrzeć bliżej, odkrywasz niezwykłą mozaikę ludzi, pomysłów i wydarzeń.
Jest w Warszawie coś, co sprawia, że niemożliwe często okazuje się zwyczajnie wykonalne. Jedno z pierwszych wrażeń: tu jest tylu ludzi najróżniejszego autoramentu, że właściwie zaczyna… brakować wyobraźni na kolejne typy ludzkich charakterów. Kiedy przez moment pomyślisz, że widział_ś tu już wszystko, następnego dnia poznajesz kogoś zupełnie innego.
Ludzie to możliwości
Wydaje się, że każdy rodzaj myślenia, emocjonalności czy czynności zawodowej jest w Warszawie możliwy do znalezienia – przez przynależność do różnorodnych fundacji, przestrzeni coworkingowych, klubów i offowych grup artystycznych czy naukowych. Miejska tkanka właśnie temu służy: spotkaniom, wymianie idei, testowaniu możliwości.
Siłą Warszawy jest więc konfiguracja ludzi i miejsc: tu możesz być sportowcem w połowie dnia, wieczorem filozofem, nocą DJ-em w starym klubie. Nic w Warszawie nie jest zbyt dziwne, zbyt niezwykłe, zbyt ambitne, zbyt ryzykowne – by choć na chwilę nie miało szansy zaistnieć. Być może właśnie dlatego każde marzenie i każda inicjatywa mogą tu znaleźć swoją przestrzeń na urzeczywistnienie.
Społeczna wyobraźnia i napięcie możliwości
Widzisz: Warszawa to nie gotowe odpowiedzi, ale nieustannie przepływające pytania, projekty i poszukiwania. Każdy nowy przyjezdny coś od siebie dokłada do tego pulsującego krajobrazu. W tym wszystkim kluczowe jest przyzwolenie – oderwanie od stereotypów i przekonanie, że warto, że spróbujesz i najwyżej się nie uda.
Miasto zmusza, czy raczej zachęca, by choć raz w życiu podjąć próbę kontaktu z czymś lub kimś zupełnie nowym, wygodnym lub niewygodnym. W Warszawie możesz wejść do teatru prawie przez pomyłkę, zacząć malować obrazy nocami, albo po prostu porozmawiać z człowiekiem z drugiego końca świata, którego Spot spuentuje: ”Hej, wiesz, w tej Warszawie to właściwie wszystko jest możliwe”.
Tajemnicza codzienność
Na koniec warto dodać pewną nieoczywistą zaletę – tajemniczość codzienności. Bo tak naprawdę nigdy nie wiesz, dokąd doprowadzi cię kolejny krok po stołecznych ulicach, co wydarzy się w starym zaułku Pragi czy nowoczesnym biurze na Woli. Każdy dzień przynosi inne możliwości – czasami przesadnie oszałamiające, czasem bardzo proste, ale nigdy monotonne.
Moim zdaniem tutaj wszystko jest możliwe – bo tu wspólnie nadajemy znaczenia przestrzeni, czasowi i relacji. Warszawa to miasto, które daje posmakować własnych możliwości, daje przyzwolenie na odwagę i nigdy, przenigdy nie stawia ostatecznych granic twórczości i marzeniom. Nawet tym, które jeszcze nie przebłysnęły ci w głowie. Za to chyba najbardziej lubię Warszawę – miasto, w którym naprawdę wszystko jest możliwe.