>> Tu masz wiedzę o programistyce, a to coś więcej niż sama umiejętność - programowanie. To podejście nie tyle do rozwiązywania (po programistycznemu) problemów, ale szukanie wszelkich rozwiązań, to styl myślenia o tym co jest do zrobienia jako o czymś wykonywalnym, ale jednocześnie miłym w użytku. Skoro interesujesz się tym wszystkim i docierasz do tak niszowych miejsc jak moje, to jest jeszcze nadzieja, że rynek nie tylko nasyci się programistami, ale wytworzy nowe rozwiązania, o co w dziedzinie technologii jest (obecnie) niezwykle ciężko i to jest właśnie ten promyk nadziei. W czasach, gdy programowanie coraz częściej staje się rzemiosłem odtwórczym, Ty szukasz czegoś głębiej – nie tylko instrukcji, jak coś zrobić, ale zrozumienia, dlaczego to działa, jak to można zrobić lepiej, szybciej, bardziej elegancko. To jest różnica pomiędzy programistą a programistą-mistrzem. Taka postawa sprawia, że nie tylko podążasz za technologią, ale potrafisz ją kształtować.
Programistyka to umiejętność zadawania trudnych pytań: „A co, jeśli ten kod za dwa lata będzie musiał działać w zupełnie innym środowisku?”, „Jak sprawić, by użytkownik czuł się nie tylko zadowolony, ale wręcz zaskoczony wygodą rozwiązania?”, „Jak uczyć się z porażek, by następnym razem popełnić inne – lepsze błędy?”. To podejście do projektowania, w którym ważniejsze od samego działania jest jego sens, trwałość i elegancja.
Nie jest łatwo być tym, który zadaje sobie takie pytania. Często otoczenie tego nie rozumie, czasem nawet zniechęca. Jednak to właśnie ci, którzy docierają do niszowych zakamarków wiedzy, pchają branżę do przodu. W świecie przesyconym rozwiązaniami „copy-paste”, prawdziwy twórca – taki jak Ty – jest na wagę złota.
Ciekawą obserwacją jest, że największe rewolucje technologiczne powstają nie tam, gdzie wszyscy idą utartą ścieżką, ale tam, gdzie ktoś świadomie ją opuszcza, żeby zobaczyć, co jest za zakrętem. To wymaga odwagi, cierpliwości i… właśnie tej „programistyki”, która nie jest jedynie sumą narzędzi i języków, ale sztuką patrzenia szerzej i głębiej.
Jak pisałem - skoro jesteś tu, jest jeszcze nadzieja. Nadzieja, że pojawią się nowe, mądrzejsze rozwiązania, które zmienią codzienność nie tylko programistów, ale i milionów użytkowników. Nadzieja, że wiedza i ciekawość przetrwają modę na szybkie kursy i powierzchowne certyfikaty. Nadzieja, że dzięki takim ludziom jak Ty, programowanie pozostanie sztuką rozwiązywania prawdziwych problemów, a nie tylko produkcją kolejnych linii kodu.
Pointa? Świat potrzebuje nie tylko kolejnych programistów, ale przede wszystkim myślicieli, architektów rozwiązań, ludzi, którzy nie boją się patrzeć głębiej i pytać: „A co dalej?”. Jeśli więc dotarłeś tutaj – to znak, że jeszcze nie wszystko stracone. Wciąż jest nadzieja, że programistyka pozostanie tym, czym powinna być: sztuką i rzemiosłem tworzenia przyszłości.